Kliknij tutaj --> 🎉 czy dziecko w brzuchu pierdzi

Karmienie piersią jest jedną z najnaturalniejszych i najpiękniejszych rzeczy, jakie mogą spotkać mamę i jej dziecko. Jednak nie zawsze wszystko przychodzi w karmieniu piersią z łatwością. Jedną z najczęstszych obaw związanych z karmieniem piersią jest niedobór pokarmu. Poznaj nasze rady, jak zwiększyć laktację. Aby zachęcić niemowlę do trenowania wysokiego podporu, można angażować go na co dzień w proste zabawy. O konkretne ich przykłady poprosiliśmy naszą ekspertkę. Oto jej 3 propozycje: 1. Zabawki pod klatkę piersiową. Gdy maluch bawi się na brzuszku, spróbuj zaciekawić go zabawką (może być to piłeczka, autko, maskotka), którą Skóra jest mleczna, z wyraźnymi prześwitami. Bardzo dobrze wykształciły się już kończyny, które mogą mierzyć nawet 10 mm! Układ szkieletowy, który wciąż jest zbudowany głównie z miękkich kostek, zaczyna stwardnieć. W 12. tygodniu dziecko nieustannie nimi wierzga, jednak wciąż jest zbyt małe, by mama mogła to poczuć. Zobacz mamo, jak się ruszam! - FILM. 02 listopada 2015. Małe górki na brzuchu to piąstki albo stopy, a duża to najczęściej …. Sprawdź, możesz się zdziwić! Beata Turska. Pod koniec 2 trymestru ruchy dziecka można nie tylko poczuć, ale i zobaczyć. Na brzuchu pojawiają się większe i mniejsze górki. Czy na skórze synka obserwuje Pani jakieś zmiany? Czy jest Pani pewna, że synek cierpi, może po prostu niespokojnie śpi i jest przyzwyczajony do pomocy w zasypianiu? W razie silnego podejrzenia, że dziecko ma dolegliwości bólowe ze strony brzuszka można pokusić się o wykonanie badania USG jamy brzusznej oraz podstawowych badań Recherche De Site De Rencontre 100 Gratuit. Gazy, bąki, wiatry, pierdnięcia – dla wielu wstydliwa sprawa, a dla naszego organizmu zupełnie naturalna rzecz. Mówienie o gazach jelitowych w towarzystwie jest niedopuszczalne, podobnie jak puszczanie bąków. Dowiedz się, dlaczego ta fizjologiczna i zupełnie naturalna czynność budzi tak wiele kontrowersji i dlaczego wstrzymywanie bąków jest szkodliwe dla zdrowia. Gazy, bąki – skąd się biorą?Gazy jelitowe to efekt pracy naszego układu pokarmowego i są nieodłącznym elementem naszych jelit. Powstają skutek procesów zachodzących w naszym przewodzie pokarmowym. Część bierze się z powietrza spożywanego wraz z posiłkiem (lub w trakcie mówienia czy żucia gumy), część z fermentacji resztek pokarmowych zachodzącej w jelitach pod wpływem człowieka jest tak zaprojektowane, by ujście gazów odbywało się przez odbyt, ale mogą być one również wchłonięte przez krew i wydalone w formie jelitowe mają zróżnicowany skład. Mogą być bezwonne (dwutlenek węgla, metan i wodór) lub ze specyficzną wonią (siarkowodór oraz inne pochodne siarkowe). Ich ilość zależy od spożywanych pokarmów, składu mikrobioty jelitowej oraz perystaltyki jelit. Zdrowy człowiek (zarówno kobiety, jak i mężczyźni) wydala gazy, czyli „puszcza bąki”, do 25 razy na dobę. Oczywiście zwiększenie ilości gazów w jelitach (np. po spożyciu produktów wzdymających lub wypiciu napojów gazotwórczych) przybiera formę nie tylko wzdęć, ale również zwiększa liczbę gazów wydalanych w ciągu dnia. Co ciekawe, wzmożona produkcja i uwalnianie gazów zaobserwowano po posiłkach, a także podczas snu (mniej więcej połowa tego, co w dzień). Dowiedz się więcej: Wzdęcia powiększają brzuch i sprawiają dyskomfort. Skąd się biorą wzdęcia brzucha?Co się dzieje, gdy wstrzymujemy gazy (puszczanie bąków)?Wstrzymywanie gazów nie jest zdrowe i daje uczucie dyskomfortu. Poza tym, bez względu na to, jak bardzo byśmy zwierali pośladki i tak zostaną z organizmu usunięte (np. w trakcie snu i z większym ciśnieniem).Wstrzymywanie gazów może prowadzić do wzrostu ciśnienia wewnątrz brzucha (oraz do znacznego powiększenia jego obwodu, a co za tym idzie do bólu brzucha), wchłaniania się gazów do krwi i wydalanie ich w oddechu, a także do niekontrolowanych bąków. Wstrzymanie gazów może prowadzić również do nieprzyjemnego odbijania się, bulgotania w badania sugerują również, że wzrost ciśnienia w odbytnicy (gdy wstrzymujemy wydalanie gazów) zwiększa ryzyko wystąpienia stanu zwanego zapaleniem uchyłków jelita (to uwypuklenie błony śluzowej jelita grubego, które można porównać do kieszonek w obrębie ściany jelita grubego, w których rozwija się stan zapalny). Nie ma jednak na to stuprocentowych tych powodów lepiej jest regularnie korzystać z toalety. Problem może się pojawić wtedy, gdy mamy problem z oddawaniem wiatrów lub puszczamy bąki nie mając nad tym kontroli (zwłaszcza gdy wraz z gazami mimowolnie oddajemy niewielką ilość stolca). Takie sytuacje wymagają konsultacji z lekarzem. Dlaczego wstydzimy się puszczać bąki?Głównie ze względu na zapach i dźwięk. Najbardziej dokuczliwe pod względem zapachu są gazy, które zawierają związki siarki. Na to, jak często puszczamy bąki i o jakim zapachu, ma wpływ nasza czasu przeprowadzono badanie, podczas którego 16 zdrowych uczestników nakarmiono fasolą oraz laktulozą (węglowodan fermentujący w jelitach). Siła odoru ich gazów została oceniona przez dwójkę sędziów. Badanie przyniosło przy dość interesujące odkrycie. Dieta bogata w błonnik prowadzi do dłuższej początkowej retencji gazu (powstrzymywania gazu), ale objętość pozostaje taka sama. Oznacza to rzadsze, ale większe i głośniejsze pierdnięcia. Pachną one również siarką – być może jest to związane z tym, że laktuloza jest niewchłanianym w jelicie cienkim węglowodanem, który ulega fermentacji dopiero w okrężnicy. Dobra wiadomość dla osób, które krępuje puszczanie bąków w towarzystwie (np. w pracy), ale nie mogą się przed tym powstrzymać. Naukowcy stwierdzili, że pierdzenie w poduszki pokryte poszewkami zawierającymi węgiel potrafi zneutralizować odór gazów siarkowych. Pamiętaj! U niektórych osób kawa, nikotyna czy alkohol mogą prowadzić do rozluźnienia zwieraczy. Pobudzić do wydzielania gazów może również podróż samolotem (dzieje się tak, ze względu na różnicę ciśnienia wewnątrz i poza samolotem). Źródło: Science Alert Czy słyszałaś, ze dzieci na piersi mają gazy, a te na butelce nie? Czy ktoś mówił tobie, że karmienie piersią powoduje gazy u dziecka? A może słyszałaś o cudownych mlekach modyfikowanych o działaniu antykolkowym? Dzisiaj wyjaśnię wam skąd się biorą gazy u dziecka, kolki i czy dzieci trzeba odbijać. Po pierwsze i najważniejsze dziecko jest człowiekiem, a ludzie mają gazy. Nawet ci, którzy twierdzą, że nie mają, a ich pośladki nigdy nie były skalane bąkiem – oni też mają gazy. Najczęściej powodowane są one niestrawionym błonnikiem, ale też można się „nałykać” powietrza, np. jedząc lub pijąc łapczywie. Po prostu. Koniec rozważań. Dzieci – noworodki i niemowlaki mają dziewiczy układ pokarmowy. Przez dziewięć miesięcy układ pokarmowy dziecka nie jest aktywny tak jak u każdego innego człowieka, bo w brzuchu dziecko dostaje „pożywienie” przez pępowinę. Więc jak się maluch urodzi, to nagle jego układ pokarmowy musi zacząć działać pełną parą, czyli robić coś, czego wcześniej nie robił. Jakimkolwiek mlekiem by się dziecko nie żywiło, to musi nauczyć się jak sobie z tym radzić. Nagle w jego brzuchu zaczyna się aktywna praca, nic dziwnego, że dziecko czuje dyskomfort i może być mu nieprzyjemnie. Sami wiecie jak doskwiera pełny z najedzenia brzuch. Jest wzdęty, trzeba poluzować guziki w spodniach. Jak dziecko opije się mleka to też może czuć dyskomfort – może go manifestować w sposób nawet przesadny w naszej opinii, ponieważ to są jego pierwsze doświadczenia z takim uczuciem. Dzieci – noworodki i niemowlęta czują bardziej, a więc wszystko, co nowe i nieznane może być dla nich powodem do niepokoju. To nie muszą być gazy czy kolki – to może być ból życia – nowe nieznane uczucia. Dziecko jest karmione, kiedy jest rozpłakane. Jeżeli czekamy z karmieniem jak dziecko będzie wygłodniałe, nie reagujemy na wczesne oznaki głodu tyko dopiero jak zaczyna ono płakać, to podczas przystawiania może nałykać się powietrza. Dziecko rozpłakane produkuje gile (jak każdy człowiek), które zatykają mu nosek, więc łapie ono powietrze buzią. Każda z nas, która karmiła rozpłakane dziecko wie, że potrafi się ono odessać, złapać drżący oddech i wrócić do jedzenia lub wręcz zanosić się przy piersi. Co się dzieje, kiedy dziecko zaciąga powietrze w czasie ssania piersi? Część z tego powietrza może iść do brzuszka i powodować gazy i ulewanie. Dlatego nie należy czekać z karmieniem aż dziecko się rozpłacze tylko karmić przy pierwszych oznakach głodu. Dziecko jest źle przystawione. Mechanizm podobny jak wyżej tylko problemy są długofalowe. Kiedy dziecko nie jest prawidłowo przystawione, nie ma odpowiedniego podciśnienia i brodawka nie jest szczelnie objęta ustami, to bokami dziecku może wpadać powietrze do ust. Skutkuje to: zapełnianiem brzuszka zarówno mlekiem jak i powietrzem, w dalszej konsekwencji zmniejszonym przyjmowaniem pokarmu, zwiększoną szansą na kolki, ulewanie i pieniste lub strzelające kupy, spadkiem zgłaszanego popytu na mleko matki, a w efekcie zmniejszoną produkcją mleka. Kiedy w brzuchu dziecka zamiast części pokarmu jest powietrze, to powoduje to uczucie wzdęcia i nieuchronnie prowadzi do dyskomfortu i złego samopoczucia dziecka, a to wiadomo, do czego zmierza – płacz i gazy. Ponadto powietrze może chcieć uciec górą. Jeżeli między warstwami powietrza jest mleko, to może ono uciekać razem z powietrzem i powodować ulewanie. Uciekające powietrze „z drugiej strony” może powodować napowietrzenie kupki u dziecka i dawać objawy kupy pienistej czy strzelającej. Jeżeli część miejsca w brzuchu dziecka zajmuje powietrze to dziecko pije mało mleka, może za mało przybierać na wadze. Najczęściej, jeżeli dziecko przyjmuje mało pokarmu, to głownie pije mleko pierwsze, gdzie gromadzi się nieco więcej laktozy. Finalnie może to powodować, że kupka nie tylko będzie pienista, ale i… zielona. Jeżeli nikt nie sprawdzi i nie wprowadzi korekty techniki przystawiani to możemy mieć dużą szansę na mylne zdiagnozowanie przez pediatrę alergii (zielona kupa, pienista, ulewanie, bóle brzucha – wszystko się zgadza, jak w alergii, a wszystko może być efektem… złego przystawienia). Dlatego zawsze trzeba oprócz lekarza znaleźć sobie doradcę lub konsultanta, kogoś, kto się zna! Ponadto, jak dziecko je mniej i wypuszcza dużo gazów górą i dołem, to często jest głodne bo dostaje za mało pokarmu, może chcieć być przy piersi bardzo często i sesje bywają trudne i nerwowe. To może doprowadzić do niedożywienia dziecka oraz zmęczenia dziecka ciągłą walką o pokarm, któego przy złym przysatwianiu jest za mało. Przystawianie do piersi ma kolosalne znaczenie i problemy z prawidłową techniką karmienia najczęściej leżą u podstaw większości problemów z laktacją. Nieprawidłowe wędzidełko Małe pobieranie pokarmu i złe przystawianie się dziecka często jest efektem nieprawidłowego wędzidełka. Może powodować takie same objawy jak złe przystawianie. Szybki wypływ pokarmu. Szybki wypływ pokarmu może powodować u dziecka, krztuszenie się, częste odsysanie się od piersi, żeby złapać wdech lub uniknąć tryskania mleka w buzi. Sprzyja on łykaniu powietrza, krztuszeniu się, kolce, zielonym kupom, pienistym kupom i ulewaniu Dziecko ma nietolerancję lub alergię. Skład mleka mamy jest różny i zmienny. Dziecko uczy się – a raczej jego układ pokarmowy uczy się – jak sobie z tymi zmianami w mleku radzić. Czasem nie radzi sobie z niektórymi rzeczami najlepiej, bo jeszcze nie umie. Ale mija jakiś czas i już sobie radzi. Niektóre małe białka, czy aminokwasy pochodzące od matki, mogą powodować alergię u dziecka lub czasową nietolerancję. Nie mówimy tutaj o nietolerancji laktozy – ona jest problemem, który noworodków i małych niemowląt praktycznie wcale nie dotyczy – ale o tym, że dziecko z pewnymi składnikami odżywczymi nie daje sobie rady. Dlatego też mamom, u których dzieci podejrzewa się alergię czy nietolerancję na dany składnik, zaleca się czasowe wyeliminowanie danego składnika z diety. Eliminować można jedynie po jednym składniku – nie wszystko na raz i tylko na zlecenie i pod kontrolą lekarza specjalisty oraz dietetyka. Jeżeli wyeliminowanie składnika nie przynosi poprawy wprowadza się go ponownie do diety mamy i szuka innego winowajcy. Natomiast eliminacja potwierdzonego alergenu, czy składnika drażniącego, powinna być czasowa. Oznacza to, że co jakiś czas należy sprawdzać czy układ pokarmowy dziecka już dojrzał na tyle, żeby daną substancję akceptować. Co najważniejsze – takie problemy dotyczą tak naprawdę niewielkiej liczby mam, a rozbuchane diagnozowanie alergii u dzieci jest niestety problemem służby zdrowia – nie dzieci (patrz punkt 4). Pamiętać też trzeba, że karmienie piersią przyspiesza dojrzewanie układu pokarmowego i uczy go jak radzić sobie z nowymi składnikami i alergenami. Specyficzne cukry w mleku matki żywią bakterię Bifidobacterium longum infantis. Na skutek kontaktu bakterii z tymi oligosacharydami uwalniane zostają krótko-łańcuchowe kwasy tłuszczowe, które odżywiają jelita niemowlęcia. Skutkuje to unikalną produkcją lepkich białek, które uszczelniają przerwy między komórkami jelit dziecka. Na skutek tego zamykana jest droga przenikania do organizmu dziecka niebezpiecznych patogenów, ale też alergenów i czynników drażniących. W tym procesie wytwarzane też są cząsteczki o działaniu przeciw zapalnym, które w unikalny sposób kalibrują na całe życie układ immunologiczny dziecka, w tym odpowiedź na obecność alergenów. Wszystkie te reakcje mają miejsce tylko wtedy, kiedy Bifidobacterium longum infantis żywi się oligosacharydami mleka ludzkiego – w żywieniu sztucznym procesy te nie zachodzą. Dziecko trzeba odbeknąć. Odbekiwanie dziecka, czy też odbijanie (nie lubię słowa odbijanie, bo brzmi to jakby trzeba było odbić o coś dziecko) czasem może pomóc ale nie musi. Wszyscy bekamy, dziecko jest człowiekiem i czasem potrzebuje beknąć i tyle. Dzieci karmione piersią, o ile są dobrze przystawiane rzadziej potrzebują odbeknąć, bo mają w brzuchu mniej powietrza o ile w ogóle je tam mają. Często dostaję pytanie czy i kiedy odbekiwać dziecko i jak to robić np. w nocy? Czasem w ogóle nie trzeba dziecka odbekać i już Najczęściej mogą tego potrzebować noworodki i małe niemowlęta Czasem dziecko się denerwuje na piersi, jest niespokojne i widać, że coś jest nie tak, a ono po prostu chce odbeknąć. Wystarczy spróbować delikatnie odessać malucha od piersi, odbeknąć i przystawić znów do piersi Jak odbekać dziecko w nocy po karmieniu? Nie odbekiwać po karmieniu (chyba, że jest to absolutnie niezbędne) tylko w czasie karmienia. Na przykład w, mniej-więcej, połowie karmienia odbeknąć dziecko, dać mu dokończyć posiłek i jak zaśnie to już nie ruszać. Takie odbekiwanie w trakcie można zrobić raz, dwa, trzy razy – w zależności od potrzeb. Dziecka nie trzeba odbijać „przerzucając go sobie przez ramię”. Dziecko można delikatnie unieść do pionu trzymając je na rękach przodem do siebie. Można też prostu, kiedy trzymamy je w ramionach jak w kołysce, to lekko unieść do góry rękę podpierającą głowę i plecy dziecka. Chodzi o to żeby powietrze uciekło do góry. Możemy też przytrzymać dziecko brzuchem do siebie – tak żeby przytulenie dało delikatny ucisk brzuszka dziecka – dzięki temu powietrze ma szansę uciec. Możemy – ale pod obserwację i nie podczas snu – położyć dziecko na macie na brzuszku w czasie aktywnej zabawy z rodzicem. W takiej pozycji dzieci często odbekują, ale nie można ich w tej pozycji zostawić bez nadzoru. Dziecka nie trzeba walić intensywnie po plecach ani trząchać. Czasem wystarczy pospacerować z dzieckiem na ręku wykonując niewielkie przysiady. Warto wiedzieć, że samo odbekiwanie to czynność, która ma swoje korzenie w… żywieniu dzieci butelką. Podawanie dziecku pokarmu z butelki. Butelka nie jest w stanie udawać piersi. Nie istnieją butelki, które idealnie imitują pierś matki, ani butelki antykolkowe. A poza tym… Dziecko inaczej przyjmuje pokarm ze smoczka, a mleko z butelki leci szybciej i inaczej niż pokarm z piersi. Może to powodować przyjmowanie większej niż potrzebna dziecku ilości pokarmu, łykanie powietrza, ponieważ przy butelce nie wytwarza się podciśnienie a przy większości butelek trudno jest o szczelność to więcej powietrza może dostawać się do brzucha dziecka i powodować gazy i kolki. Wpis ma charakter jedynie informacyjny i nie zastąpi profesjonalnej opieki lekarskiej i laktacyjnej. O ile w przypadku zwierząt ułożenie płodu w brzuchu przed porodem nie ma najmniejszego znaczenia, tak w przypadku ludzi jest to wiedza bardzo istotna, warunkująca urodzenie dziecka siłami natury lub poprzez cesarskie cięcie. Istnieje wiele sposobów ułożenia dziecka w brzuchu. Z czego wynika ułożenie dziecka w brzuchu? Jak rozpoznać ułożenie dziecka po ruchach i wyglądzie brzucha? Sprawdzamy! Najbezpieczniejsze i na szczęście najczęściej występujące ułożenie dziecka do porodu to ułożenie główkowe (ponad 95% noworodków w Polsce przed porodem znajdowało się w takiej pozycji). Pozostałe 5% noworodków po 30 tygodniu ciąży obiera inne ułożenie, które często wyklucza poród siłami naturalnymi. Takie „nienaturalne” ułożenia dziecka, to ułożenie poprzeczne, pośladkowe czy miednicowe. Jakie pozycje maluchów skrywają te definicje? Ułożenie dziecka w brzuchu do porodu Ułożenie dziecka do porodu jest bardzo istotne, bowiem warunkuje to, czy przyjście na świat malucha odbędzie się siłami naturalnymi czy poprzez cesarskie cięcie. W 95% przypadków dzieci przyjmują ułożenie tzw. główkowe, które jest najbezpieczniejsze. Główka malucha ułożona jest wówczas na dole macicy po to, by następnie wpasować się w drogi rodne matki. Dlaczego takie ułożenie dziecka do porodu jest najbezpieczniejsze? Główka u noworodka to część ciała o największym obwodzie. Jeżeli wydostanie się ona „na zewnątrz” wówczas nie powinno być problemu z pozostałymi częściami ciała. Dodatkowo jest ona najtwardsza u dziecka, co wpływa na to, iż pożądane jest, aby to ona przetarła szlaki reszcie ciała. Ułożenie główkowe do porodu, a więc przekręcenie się dziecka następuje – w większości przypadków – w okolicach 32 tygodnia ciąży, czyli nawet na ponad miesiąc przed porodem. Po przekręceniu się dziecka dno macicy się opuszcza, a wraz z nim opada niżej cały brzuch. Obniżenie się brzucha w ciąży jest bezpośrednim znakiem ułożenia się dziecka do porodu oraz nadchodzącego rozwiązania. Zobacz też: Ruchy dziecka przed porodem Miednicowe ułożenie dziecka Od 3 do 5% dzieci w Polsce nie przyjmuje prawidłowej główkowej pozycji do porodu. Jest to zazwyczaj ułożenie miednicowe dziecka, które może znacznie utrudnić poród i w większości przypadków stanowi przesłankę do wykonania cesarskiego cięcia. Wyróżnia się kilka rodzajów miednicowego ułożenia dziecka. Wśród nich występują: miednicowe ułożenie zupełne oraz niezupełne, do których zalicza się ułożenie pośladkowe, stópkowe czy kolankowe. Wszystkie te pozycje charakteryzują się przodowaniem pośladków płodu. Stricte miednicowe ułożenie dziecka, czyli tzw. ułożenie zupełne, polega na tym, że oprócz pośladków, u dziecka przodują jeszcze kolanka i stopki. Dzieje się tak dlatego, że dziecko przyjmuje pozycję siedzenia „po turecku” przed porodem. W przypadku tego położenia, obwód pośladków oraz zgiętych kończyn dolnych jest równy obwodowi główki. Ze względu na to, że pozycja ta może się w trakcie porodu zmienić i główka – największa wówczas i najtwardsza część ciała zostanie do urodzenia na końcu, jest to bardzo niebezpieczna pozycja i w większości przypadków zaleca się poród poprzez cesarskie cięcie. Powstało już wiele porad jak zapobiec miednicowemu ułożeniu dziecka – część z ekspertów zaleca ćwiczenia, inni basen, jednakże według wielu ginekologów najbardziej skuteczną metodą wymuszenia na dziecku prawidłowego ułożenia jest chodzenie „na czworaka”. Ta zwierzęca pozycja ułatwia maluchowi w brzuchu przekręcenie się główką w kierunku kanałów rodnych. Przeczytaj: Ułożenie płodu w macicy: Jak zmienia się w pozycja płodu w trakcie ciąży? Ułożenie pośladkowe – jak rozpoznać? Ułożenie pośladkowe, to obok ułożenia stópkowego i kolankowego, pozycja zaliczana do ułożenia miednicowego niezupełnego dziecka. Polega ono na tym, iż przed porodem dziecko jest ułożone w brzuchu w taki sposób, że przodują tylko pośladki. Ułożenie pośladkowe dziecka występuje u nawet 70% ciężarnych, spośród tych, których bobas nie ułożył się prawidłowo. Maluch w brzuchu u matki zarzuca nóżki do góry, tak, że jego stopki znajdują się na wysokości głowy. Zalecenia: W większości przypadków, jeżeli dziecko przed porodem ułożone jest w ten sposób zaleca się poród poprzez cesarskie cięcie. Argumentowane jest to dużą ilością powikłań, które mogą wystąpić podczas porodu naturalnego. Wśród tych powikłań wyróżnia się utknięcie główki dziecka w kanale rodnym, niedotlenienie płodu, urazy główki, które mogą nastąpić wskutek jej odchylenia w tył, a także urazy barków malucha. Ponadto poród dziecka ułożonego pośladkowo jest bardzo trudny i wymaga dobrej kondycji matki, odpowiedniej wielkości miednicy kobiety ciężarnej oraz niezbyt dużej wagi dziecka – zakłada się, iż nie powinna ona przekraczać 3,5 kg. Poród siłami naturalnymi przy ułożeniu pośladkowym dziecka zaleca się kobietom, które mają już za sobą jeden taki poród oraz gdy to dziecko nie jest większe od poprzedniego. Sprawdź:W którym tygodniu można poznać płeć dziecka? Ułożenie poprzeczne dziecka Wymienione wyżej ułożenia dziecka w brzuchu mamy (główkowe, miednicowe, pośladkowe, stópkowe czy kolankowe) to ułożenia podłużne. Istnieje jednak ryzyko i zdarza się to 1 % kobiet, że dziecko przed porodem przyjmuje ułożenie poprzeczne. Sytuacja ta ma miejsce, gdy główka dziecka znajduje się po jednej stronie tułowia matki, a stopki – po drugiej. Takie ułożenie kończy się prawie zawsze cesarskim cięciem. Prawie, ponieważ czasem lekarze usiłują odwrócić zewnętrznie dziecko, jednakże rzadko się to udaje i w większości przypadków kończy przyspieszonym przyjściem na świat malucha. Wpływ na obranie takiej pozycji przez dziecko mają zwykle mięśniaki, występujące u ciężarnej lub cysta, blokująca szyjkę macicy. Ułożenie poprzeczne dziecka najczęściej ma miejsce w przypadku ciąży mnogiej. Sprawdź: Poród chłopca boli bardziej niż dziewczynki? Naukowcy potwierdzają wpływ płci dziecka na przebieg porodu Jak rozpoznać ułożenie dziecka w brzuchu? Niewątpliwie najprostszą oraz najbardziej sprawdzoną metodą rozpoznawania ułożenia dziecka w brzuchu jest rozpoznanie medyczne poprzez wykonanie badania USG. To właśnie takie badanie da pełny obraz, w jaki sposób ułożone jest dziecko – nie tylko czy obrócone jest główką do dołu lub do góry, ale także w którym kierunku obrócona jest jego twarz, czy w stronę kręgosłupa czy w stronę zewnętrznej części brzucha. Ułożenie dziecka w brzuchu bliżej porodu rozpoznaje się podczas USG III trymestru, które wykonywane jest od 28 do 32 tygodnia ciąży. Jednakże może się zdarzyć, iż po 32 tygodniu dziecko jeszcze zmieni pozycje. W związku z tym, przed porodem zawsze to badanie jest powtarzane, aby rozwiać wątpliwości i móc ocenić, czy maluch przyjdzie na świat siłami natury czy poprzez cesarskie cięcie. Sprawdź: Co czuje dziecko w brzuchu mamy? Jak rozpoznać ułożenie dziecka po ruchach i wyglądzie brzucha? Kobiety w ciąży okazują się być również doskonałymi obserwatorami i zdarza się, że bez wykonania tego badania potrafią rozpoznać ułożenie dziecka w brzuchu. Według tych obserwacji, jeżeli brzuch ciężarnej w środkowej części jest wypukły, a przyszła mama wyczuwa kopnięcia pod żebrami, wówczas dziecko ułożone jest główkowo i odwrócone jest twarzą do kręgosłupa mamy. Z kolei, przy tego samego rodzaju wypukłości, ale odczuwaniu kopnięć w przedniej części brzucha można domyślać się, iż maluch znajduje się w pozycji główkowej, a jego twarz skierowana jest ku podbrzuszu. Silne bóle podbrzusza oraz żeber przed porodem mogą być wskazówką na to, że dziecko ułożone jest główką do góry. Zobacz też: Łożysko przodujące w ciąży [OBJAWY, ZALECENIA, LECZENIE] Z czego wynika ułożenie dziecka w ciąży? Literatura medyczna określa kilka aspektów, które mogą wpłynąć na inne, niż główkowe ułożenie dziecka w ciąży. Czynniki te zależne są zarówno od fizjologii matki jak i dziecka. Do pierwszej grupy przyczyn braku odwrócenia się dziecka główką do dołu należą wady wrodzone miednicy matki, mięśniaki, które zmieniają jej kształt, łożysko przodujące oraz zmiany pourazowe w miednicy. Przyczyny: Niektóre dzieci przyjmują nienaturalne ułożenie w ciąży ze względu na zmieniony kształt główki, spowodowany wadami wrodzonymi lub zbyt małą główką charakterystyczną dla wcześniaków. Ponadto wpływ na ułożenie dziecka w ciąży ma ilość wód płodowych, ciąża mnoga, a także zbyt krótka pępowina. Należy jednak podkreślić, iż wymienione czynniki, nie tłumaczą w 100% dlaczego dane dziecko mogło się nie obrócić – zazwyczaj wynika to z charakteru dziecka. Leniwy maluch, któremu wygodnie jest w danej pozycji, po prostu nie chce jej zmieniać. Zobacz też: Jak zmienia się pozycja płodu w trakcie ciąży?Ruchy dziecka przed porodem fot. Edipresse Każdy ciążowy miesiąc przynosi masę wzruszeń. Dech ci zapiera, kiedy po raz pierwszy zobaczysz maluszka na monitorze USG lub usłyszysz bicie jego serduszka. Trudno się więc dziwić, że również chwilę, gdy maleństwo po raz pierwszy da o sobie znać, chcesz zapamiętać do końca życia. I choć czekasz na to z niecierpliwością, twój bobasek na pewno cię zaskoczy: „O, czy to dzidziuś mnie kopnął!?”. Albo szturchnął kolanem, albo skoczył na główkę, albo dał kuksańca łokciem? Przez najbliższe tygodnie twój brzuszek będzie dla dziecka jak hala sportowa. Chcesz wiedzieć, kiedy zaczną się mistrzostwa w tej niezwykłej gimnastyce?Pierwsze figury Już około siódmego tygodnia ciąży maleństwo pozwala sobie na pierwsze wygibasy. Ale nie licz na skłony, podskoki czy inne piruety. Dzidziuś jest na to za mały – ma zaledwie centymetr, ale widać już ramionka i nóżki. Niestety, jeszcze długo na twoje „puk, puk” odpowiadać będzie tylko cisza. Pozostaje ci liczyć kolejne tygodnie. Dziewiąty, jedenasty, piętnasty… W 20. szykuj się już na rozmowę z maleństwem. Na razie cichutką. Jakieś bulgotanie, przelewanie, lekkie szarpanie, muśnięcia, łaskotanie. Ile mam, tyle określeń. A do tego na początku trudno je odróżnić od odgłosów pracujących jelit. Więc jeśli nie chcesz przegapić tych sygnałów, wsłuchuj się w swój ćwiczenia A to informacja do tych mam, które z zegarkiem w ręku dokładnie wszystko obliczają i zamartwiają się, że nie jest tak, jak napisano w podręczniku. Bo nie musi. Jedne mamy odczuwają ruchy koło 20. tygodnia, inne dopiero po 22. To normalne. Czasami nic nie czują, co jest spowodowane małą wrażliwością zakończeń nerwowych. Jeśli jesteś szczupła, zapewne szybciej „usłyszysz” brzdąca, niż gdybyś była właścicielką zbędnego tłuszczyku (jeżeli wcześniej rodziłaś, to zapewne maluszka poczujesz już w 18. tygodniu). Wiele też zależy od ułożenia smyka, łożyska i objętości płynu owodniowego. Widzisz? Nie ma się czym martwić. Ale dla świętego spokoju poproś lekarza o badanie USG i ocenę stanu dziecka. Serduszko bije? Nie ma powodów do śpi... Choć maleństwo rusza się praktycznie bez przerwy, to czasami nie czujesz, żeby coś się działo w brzuszku (a przecież kilka godzin temu bobasek wywijał nóżkami). I co robisz? Znowu się niepokoisz. Niepotrzebnie. Po pierwsze, każde dziecko ma swój zestaw i harmonogram ćwiczeń. Więc nie porównuj aktywności swojego brzdąca z innymi. Po drugie, maluszek może po prostu spać. Jeśli cały dzień jesteś na nogach, to chodząc, poruszając się, ukołysałaś smyka do snu. A po trzecie, dzidziuś może szaleć w twoim brzuszku wtedy, gdy ty mocno śpisz. Aby lepiej poczuć jego ruchy, połóż się spokojnie na lewym boku i czekaj (czasem godzinę, dwie). Szanse wzrosną, jeśli 20 minut wcześniej zjesz np. coś słodkiego – malec zareaguje na zwiększony poziom glukozy we krwi (to dawka energii). Zdarza się, że maleństwo rozrusza się, gdy jesteś bardzo zdenerwowana albo kiedy oglądasz pasjonujący film. Twoje silne emocje udzielają się też dziecku. Niestety, im bobasek jest większy i silniejszy, tym jego uderzenia stają się mocniejsze (między 24. a 28. tygodniem ciąży intensywność ćwiczeń się zwiększa). Więc nie zdziw się, kiedy maluch zacznie się boleśnie rozpychać – powinna pomóc zmiana pozycji. Po co ta aktywność? Maleństwo, gimnastykując się w brzuszku, niczym się nie różni od ciebie, gdy na rowerku pokonujesz kilometry. Ćwiczenia wzmacniają jego mięśnie i stawy, pomagają w kształtowaniu kośćca. Ruszając się, poznaje swoje ciało, jak funkcjonuje i jak reaguje na różne bodźce. Nic więc dziwnego, że pierwszym zmysłem, który się wykształca, jest zmysł dotyku (po siódmym tygodniu ciąży). Wszystko to pozwoli mu przebrnąć przez kanał rodny i szybko odnaleźć się w nowej każdego kuksańca Nie zdziw się, gdy po 28. tygodniu ciąży lekarz poprosi cię, byś liczyła ruchy maleństwa. To po to, by w porę zauważyć niepokojące objawy. Zatem przygotuj notesik i każdego dnia zapisuj, co dzidziuś wyprawia w twoim brzuszku – najlepiej rano i wieczorem. Czy jest określona liczba ruchów? Nie ma. Przyjmuje się, że powinno być ich minimum dziesięć na godzinę aktywności dziecka. Im bliżej porodu, tym bardziej sala gimnastyczna zaczyna przypominać klitkę. Wprawdzie bobas może się obrócić, ale na skoki i ruchy rodem z filmów kung-fu nie ma już miejsca. Siłą rzeczy jego aktywność się zmniejsza, przesypia po 2–3 godziny, łagodnieje, jakby zbierał siły na poród. Będzie ich potrzebował!Kiedy do lekarza Nie denerwuj się za każdym razem, gdy maluszek „zamilknie” na godzinę lub dwie. Obserwuj jednak swój brzuszek i skontaktuj się z lekarzem, gdy: * Mija dwudziesty drugi tydzień, a ty nie czujesz żadnego ruchu. To oczywiście jeszcze nic nie znaczy. Ale lepiej, by lekarz ocenił stan dziecka (podczas badania USG). *Jeżeli ruchy gwałtownie się zmienią, osłabną lub będą nasilone - taka zmiana może znaczyć, że coś się dzieje z maleństwem. Czeka cię badanie USG i zapis KTG. * Jeśli ruchy ustały i od tej chwili mija 12 godzin i nie pomaga budzenie smyka. Natychmiast skontaktuj się z lekarzem lub jedź do szpitala. Tekst: Tatiana Audycka Konsultacja: dr Renata Jaczyńska, specjalista ginekolog położnikKiedy poczułyście pierwsze ruchy dziecka? - porozmawiaj na forum! Gazy u niemowląt mogą oznaczać kolkę jelitową. Wtedy dziecko po jedzeniu płacze, pręży się, jest niespokojne i przykurcza nóżki. Oddawanie gazów łagodzi skurcze jelit i bóle brzucha. Przy gazach u maluszka mogą się pojawić wzdęcia brzucha i gazy o niemiłym zapachu połączone z wypróżnieniami. Dodatkowo, dziecku może się odbijać częściej niż zwykle. Gazy to nic innego jak nadmiar powietrza w jelitach. Za gazy u niemowląt odpowiada nie tylko kolka jelitowa. Do innych przyczyn powstawania gazów należą: spożywanie pokarmów wzdymających przez matkę karmiącą piersią, niestrawność, pasożyty układu pokarmowego, uchyłkowatość jelit czy stres. Zobacz film: "Sposoby na kolkę u dziecka" spis treści 1. Przyczyny powstawania gazów u niemowląt 2. Objawy gazów u niemowląt 3. Diagnostyka i leczenie gazów u niemowląt 1. Przyczyny powstawania gazów u niemowląt Za główną przyczynę gazów u niemowląt uznawana jest kolka jelitowa. Za nadmiar gazów u dziecka mogą jednak odpowiadać również inne czynniki, np.: nieprawidłowe karmienie piersią; jedzenie w pośpiechu i łapczywie, co sprzyja łykaniu powietrza; spożywanie przez matkę karmiącą piersią pokarmów wzdymających; nieprawidłowa dieta dla niemowlaka; uwarunkowania genetyczne; obecność w przewodzie pokarmowym dziecka pasożytów; jelito drażliwe; choroba uchyłkowa jelit; nieżyt żołądka; niestrawność; nietolerancja laktozy lub innych składników spożywczych; celiakia, inaczej choroba trzewna; stres i nadmierne pobudzenie nerwowe. Objawy kolki jelitowej i powstawanie gazów mogą być również wywoływane przez nadmierne ilości witaminy C podawane maluszkowi – dawki przekraczające 500 mg dziennie. W diecie niemowlaka warto unikać pokarmów wzdymających, do których należą warzywa, takie jak bakłażan, brokuł, brukselka, cebula, fasola, groch, kalafior, kapusta, marchew, seler, soczewica, szpinak i zielony groszek, owoce – np. morele i śliwki, a także kiełki pszenicy, otręby oraz rodzynki. PYTANIA I ODPOWIEDZI LEKARZY NA TEN TEMAT Zobacz odpowiedzi na pytania osób, które miały do czynienia z tym problemem: Cuchnące gazy u 7-tygodniowego dziecka - odpowiada lek. Aleksandra Witkowska Męczące gazy u 6-miesięcznego dziecka - odpowiada dr n. med. Jolanta Uchman Częste gazy i wzdęcia u miesięcznego dziecka - odpowiada lek. Magdalena Pikul Wszystkie odpowiedzi lekarzy 2. Objawy gazów u niemowląt Nadmierna ilość gazów w jamie brzusznej powoduje wzdęcia brzucha. Do głównych objawów gazów u niemowląt zalicza się: bóle brzucha, odbijanie gazów przez jamę ustną, ulewanie, oddawanie gazów przez odbytnicę – potocznie „prutanie”. Objawy, które powinny wzbudzić niepokój, to silne bóle brzucha, słyszalne przelewania w jamie brzusznej, biegunka i spadek masy ciała. Gazy w jelitach to całkiem naturalne zjawisko. Jeśli są w odpowiedniej ilości i nie mają nieprzyjemnego zapachu, nie stanowią powodów do zmartwień. Wręcz przeciwnie, usprawniają perystaltykę jelit. W skład gazów jelitowych wchodzą przede wszystkim: wodór, dwutlenek węgla, metan oraz azot. Substancje te powstają w procesie rozpadu węglowodanów złożonych. Wraz z połkniętym powietrzem do składu dochodzi również tlen. Gdy nieprzyswojone składniki pożywienia ulegają utlenieniu, powstają gazy jelitowe o nieprzyjemnej woni. U maluszków, które w czasie jedzenia połykają duże ilości powietrza, dochodzi do wytworzenia większej niż normalnie ilości gazów. 3. Diagnostyka i leczenie gazów u niemowląt W celu ustalenia przyczyny nadmiaru gazu w jelitach wykonywane są badania diagnostyczne: morfologia krwi, posiew kału, USG przewodu pokarmowego, a w niektórych przypadkach również badanie endoskopowe. Specjalistyczne leczenie jest wdrażane tylko wtedy, gdy przyczyną nadmiernych gazów są choroby przewodu pokarmowego. Stosuje się leczenie farmakologiczne – leki zawierające simetikon. Nadmiar gazów ulega rozproszeniu i nie powstają otoczone śluzem zbiorniki gazowe w żołądku i jelitach. U niemowląt perystaltykę jelit można usprawnić poprzez masowanie brzuszka kolistymi ruchami. Warto do masażu użyć zwykłej oliwki kosmetycznej albo oliwy z oliwek i delikatnie uciskając brzuszek niemowlaka, sięgać jak najdalej do boczków. Podczas masażu przyciskaj lekko nóżki malca do brzuszka, by ułatwić odejście gazów. Pozwól przez jakiś czas poleżeć dziecku na brzuszku. Na dolegliwości maluszka pomóc może również herbatka z kopru włoskiego, która ułatwia oddawanie gazóworaz herbatka z rumianku, która pomaga w wypróżnianiu się. Warto też wyeliminować z diety dziecka te produkty, po których zauważasz zwiększenie gazów jelitowych i boleści brzucha. Staraj się karmić dziecko regularnie, by nie dopuszczać do sytuacji, w której głodny niemowlak ssie szybko i łapczywie. Nie przekarmiaj maluszka, bo przeciążone jelita pracują wolniej, co może skutkować gazami i wzdęciami. W przypadku dzieci karmionych butelką, warto zastosować specjalny preparat, w którym zawartość laktozy została zmniejszona, a białka poddane procesowi hydrolizy. Szczegółowe informacje na temat tego typu mieszanek można uzyskać od lekarza. Odpowiedni preparat powinien zwalczyć nieprzyjemne dolegliwości. Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Gazy u noworodka i niemowlaka. Przyczyny i zapobieganie. polecamy

czy dziecko w brzuchu pierdzi